#24 Marianna Fijewska "Tajemnice pielęgniarek. Prawda i uprzedzenia"


Przez ostatnie pół roku na mojej półce książkowej przeważały głównie romanse, które jako lektury lekkie i przyjemne pozwalały mi zapomnieć o studiach i sesji, a potem umilały wakacje. Jednak kiedy wieczory stały się co raz dłuższe i chłodniejsze i w moje ręce wpadły "Tajemnice pielęgniarek" nie czekałam ani chwili by ją przeczytać i przekonać się czy o świecie lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych można powiedzieć coś jeszcze. A może wszystko już zostało opowiedziane.

Literatury faktu dotyczącej świata medycyny jest na rynku wydawniczym mnóstwo i to zarówno na naszym rodzimym podwórku, jak i na tym zagranicznym. Z początku pisano o lekarzach, wydano przecież "Będzie bolało", "Mali Bogowie" część 1 i część 2,  czy równie dobrą jak poprzednie "Agonię", jednak poruszająca bardziej problem pacjentów oraz ich rodzin, aniżeli samych lekarzy. Później wydawano już nieco skromniej pozycje o ratownikach medycznych, aż w końcu przyszedł czas i na pielęgniarki.

Opinia


Kiedy trafiamy do szpitala, wydaje nam się że największą rolę w przywróceniu nas do zdrowia odgrywają lekarze, zapominamy o tym, że nad nami w dużej mierze czuwają pielęgniarki.
"Tajemnice pielęgniarek" autorstwa Marianny Fijewskiej to przede wszystkim zbiór rozmów jakie przeprowadziła z pięćdziesięcioma pielęgniarkami, o realiach tego zawodu. A te dotykają różnych problemów, nie tylko płacy, chociaż o tym pielęgniarki mówią najczęściej i najchętniej, ale również okazuje się że pielęgniarstwo to nie tylko ciężki, nisko płatny i niedoceniany zawód, jest on przede wszystkim autodestrukcyjny. Po tym co widujemy podczas strajków w telewizji wydawać by się mogło, że wszyscy w tej profesji tworzą zgrany zespół, niestety nic bardziej mylnego. W rzeczywistości pielęgniarka pielęgniarce wilkiem i nic nie wskazuje na to by wkrótce miało się to poprawić.


Lekarze i pacjenci traktują pielęgniarki z góry, bo one same ich do tego przyzwyczaiły. W czasach liceów medycznych zostały nauczone, że ich misją jest służenie.


Z literaturą faktu mam taki problem, że nie bardzo wiem, z której strony mam zabrać się za recenzję. Co wolno, a czego nie wolno mi oceniać. Przecież nie ma tutaj fabuły, którą można skrytykować, czy bohaterów fikcyjnych, których mogę uznać za jednowymiarowych, nie mających niczego, co by mnie do nich przyciągało. W literaturze faktu nie mogę ocenić powyższych elementów, autorka na tapet bierze życie i realia w których wszyscy żyjemy, a co do tego, że nie są one idealne każdy z nas najlepiej zdaje sobie sprawę. O służbie zdrowia wiemy tyle ile sami zaobserwujemy podczas wizyt w szpitalu, albo zobaczymy w telewizji, a sam system jest częstym powodem do narzekania podczas rodzinnych spotkań. Wiemy tylko tyle ile przekazują nam media, a czasami wydaje nam się, że wiemy już wszystko. Literatura faktu powinna nas uświadamiać, wskazywać drugą stronę medalu. O tym właśnie powinny być "Tajemnice pielęgniarek", jednak czy to możliwe, że znów przesadzono w drugą stronę? Nie zapamiętałam ani jednej wypowiedzi, w której opisane byłoby piękno tego zawodu, a jedynie samo narzekanie. Być może w moim przypadku problem polega na tym, że zbyt wiele już książek o tej tematyce przeczytałam, jednak z całym sercem mogę ją polecić osobom, których przygoda z literaturą faktu dopiero się zaczyna, a chciałyby pogłębić wiedzę, albo po prostu zrozumieć też drugą stronę.

Podobnie jak inne przedstawicielki tego gatunku, książka napisana jest poprawnie, autorka umiejętnie zadaje pytania a jej rozmówczynię mają swobodę wypowiedzi. Sam tytuł porusza społecznie istotny problem, jednak mimo wszystko mam wrażenie, że po tylu publikacjach jest to niczym innym jak kręceniem się w kółko, ponieważ nic nowego nie zostało w kwestii służby zdrowia i jej pracowników dopowiedziane. Niestety mam wrażenie, że czytałam jedno wielkie narzekanie na lekarzy, NFZ, płace, pacjentów i na siebie same, a przecież autorka obiecywała nam tajemnice pielęgniarek. Ja niestety żadnej nie odkryłam.


Marianna Fijewska "Tajemnice pielęgniarek. Prawda i uprzedzenia"

Wydawnictwo WAB

Rok wydania: 2019

Ocena 3/6


#24 Marianna Fijewska "Tajemnice pielęgniarek. Prawda i uprzedzenia" #24 Marianna Fijewska "Tajemnice pielęgniarek. Prawda i uprzedzenia" Reviewed by Natalia Woźnicka on 20:45 Rating: 5

Brak komentarzy

Bardzo się cieszę, że doczytałeś post do końca. Podobało się? Zostaw po sobie ślad :)

Polub mnie na Facebooku