#25 Wojciech Chmielarz "Rana"

FABUŁA

Opis wydawcy:

Podobno czas leczy rany. Jednak niektóre nigdy się nie zabliźniają.

Najpierw pod kołami pociągu ginie Marysia, uczennica ekskluzywnej prywatnej szkoły na warszawskim Mokotowie. Jej nauczycielka, Elżbieta próbuje odkryć, co się naprawdę stało. Rozpoczyna prywatne śledztwo tylko po to, żeby wkrótce sama zginąć. Ale jej ciało znika, a jedynymi osobami, które cokolwiek widziały, są Gniewomir, nieprzystosowany społecznie chłopak zafascynowany seryjnymi zabójcami, i Klementyna, samotna nauczycielka na życiowym zakręcie, której wydaje się, że zdobywszy pracę w poważanej szkole, los wreszcie się do niej uśmiechnął. Nic bardziej mylnego.

Żadne z nich nie chce angażować się w tę sprawę – każde z nich ma swoje powody – ale żadne z nich nie ma wyjścia. Gdyby wiedzieli, dokąd zaprowadzi ich to śledztwo, nigdy by się na to nie odważyli. Szkoła okazuje się pełna tajemnic. Podobnie jak pracujący w niej nauczyciele…

OPINIA


Koszmary trwały od tak dawna, że czasami miała wrażenie, że stały się jej immanentną częścią. Nowym organem ciała, chociaż bolesnym i niepotrzebnym. Nowotworem snów.



Wojciech Chmielarz  zdecydowanie napisał jeden z najlepszych kryminałów jakie czytałam, chociaż według wielu opinii jest to jego najsłabsze dzieło. Nie miałam okazji wcześniej zaznajomić się z twórczością autora, jednak wiem, że nie będzie to moja ostatnia przygoda. "Rana" zdecydowanie głęboko zakorzeniła się w mojej pamięci, a czytanie jej było ogromną przyjemnością. Prawie do samego końca nie miałam żadnych uwag, niestety jednak zakończenie zdecydowanie mnie nie usatysfakcjonowało. Mam wrażenie, że autor puścił wodze fantazji i całość straciła na autentyczności. Zdecydowanie można było zakończyć historię w sposób wiarygodny, bardziej logiczny i mniej thrillerowy. Nie zmienia to jednak faktu, że już dawno nie wczułam się tak w historię. Nie potrafiłam lektury odłożyć, chociaż niejednokrotnie byłam zmuszona ze względu na zaserwowane nam losy bohaterów, które potrafią przytłoczyć.

Całość podzielona jest w dość specyficzny i powiedziałabym niespotykany sposób, autor wydzielił nam rozdziały i przerwy, każdy z nich opowiadany jest przez innego bohatera, a uwierzcie mi, jest ich sporo. Nie sposób jednak się w tym pogubić, co moim zdaniem przy takiej ilości postaci graniczy niemalże z cudem. Całość jednak zamyka się w klamrę, ponieważ historie się zazębiają. Również konstrukcja bohaterów to dla mnie światowy poziom, o czym wskazują już pierwsze strony. Każdy z nich jest wielowymiarowy, niesamowicie złożony, a tajemnice które skrywa są mroczne ale przy tym całkowicie realne. Narracja trzecioosobowa, w jakiej prowadzona jest "Rana" nadaje całej historii surowości, graniczącej z obojętnością, a opisywane sytuacje na obojętność nie zasługują.

Język zdecydowanie dostosowany jest do opisywanej postaci, inaczej określane są myśli Klementyny - starszej nauczycielki matematyki, a inaczej Karoliny - zagubionej nastolatki, dzięki czemu całość zyskuje na autentyczności. Fabuła ciekawa, a akcja zdecydowanie nie należy do tych powolnych, z każdym rozdziałem odkrywamy nowe tajemnice i tak aż do końca, niestety nieco mniej spektakularnego. 



Czasami myślę, że zmarnowałam swoje życie. Nie, nie myślę. Ja wiem. Zmarnowałam je.


PODSUMOWANIE


"Rana" to zdecydowanie nie kryminał na jeden wieczór. Autor w nieco ponad czterystustronicowej powieści zawarł ogrom przytłaczających swoją depresyjnością i smutkiem historii, które czytelnik odczuwa ze zdwojoną siłą. Chmielarz zmusza nas do zamknięcia książki i przetrawienia tego co przeczytaliśmy, będziemy chcieli od tego odpocząć, oderwać się od tragedii, jednocześnie nie mogąc się doczekać co będzie dalej. Każdy z bohaterów zamęczy nas swoimi problemami i cierpieniem, które nosi w sobie. Będziemy im współczuć, będziemy ich nienawidzić, czasami w trakcie zmienimy o nich zdanie. Jednak jedno jest pewne - po "Ranie" zostaną nam blizny, których nie będziemy w stanie się pozbyć.

Wojciech Chmielarz "Rana"

Wydawnictwo Marginesy

Rok wydania: 2019

Ocena 5/6


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania dziękuję serwisowi Czytam Pierwszy

#25 Wojciech Chmielarz "Rana" #25 Wojciech Chmielarz "Rana" Reviewed by Natalia Woźnicka on 13:22 Rating: 5

Brak komentarzy

Bardzo się cieszę, że doczytałeś post do końca. Podobało się? Zostaw po sobie ślad :)

Polub mnie na Facebooku